kwietnia 21, 2017

Nie zawsze jest ciepło, nie zawsze świeci słońce



- gdzie tym razem się przeprowadziłaś? 
- nad morze. 
- no co ty mówisz, żartujesz?
- nie, mówię poważnie. 
- ekstra! mogę wpaść na wakacje?!

Standardowa rozmowa. Reakcja zawsze taka sama zachwyt i ekscytacja
Dokładnie rok temu zapadła decyzja o przeprowdzce. Z dnia na dzień spakowaliśmy nasze rzeczy (trochę się tego ubierało przez 5 lat) i opuściliśmy nasz ukochany Kraków. Byłam "podniecona" od dziecka marzyłam, by zamieszkać nad morzem-plaża, gofry, słońce i wieczne wakacje. Miałam wysokie oczekiwana co do nowego miejsca. Rzeczywistość okazała się przerażająca...brak znajomych, problem z pracą, jedna ulica i dwa sklepy. Jestem mieszczuchem. Uwielbiam miasto, możliwości, jakie daje, energię i ludzi tu mieszkających. I nagle znalazłam się w miejscu, gdzie przez większość roku nic się nie dzieje. 

Mielno - to tutaj mieszkam - w niewielkim miasteczku na północy Polski, gdzie podobno można spędzić niezapomniane wakacje swojego życia. Podczas sezonu miejscowość tętni życiem: pełne kawiarnie, długie kolejki do lodziarni, tłumy ludzi w klubach nocnych itd. Niestety, takie atrakcje są wyłącznie w okresie letnim, a przez kolejne 10 miesięcy Mielno staje się spokojną "wsią" i nie przypomina "hiszpańskiej Ibizy". 

Stąd pomysł na założenie bloga. Chciałabym pokazać, że poza sezonem również może być fajnie i wcale nie trzeba się nudzić, pomimo że nie zawsze jest ciepło, i nie zawsze świeci słońce. 

Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszej przechadzki. Mimo że było zimno i wietrznie, a Koka nie chciała pozować, był to udany spacer.







Buziaki Lampczilla!

2 komentarze:

  1. Ciesz się tym spokojem póki możesz! Już niedługo skończy się "pustka" na plaży a znalezienie kawałka piasku niepokrytego ręcznikami i leżakami będzie graniczyło z cudem.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 lampczilla.blogspot.com , Blogger